W historycznej decyzji Europejskiej Unii Nadawców (EBU), Holandia została zdyskwalifikowana z udziału w finale 68. Konkursu Piosenki Eurowizji, po incydencie z udziałem holenderskiego artysty Joosta Kleina.
Decyzja o dyskwalifikacji została ogłoszona po tym, jak holenderska ekipa nie pojawiła się na próbie prasowej, a na próbie dla jury występ został zastąpiony nagraniem z półfinału. Informacje o zaatakowaniu pracownika obsługi konkursu przez Joosta Kleina pojawiły się w szwedzkiej prasie, co skłoniło EBU do podjęcia kroków.
W oficjalnym komunikacie EBU podkreśliła, że incydent nie dotyczy żadnego innego wykonawcy ani członka innej delegacji. Jednakże, w świetle zaistniałej sytuacji, holenderski artysta nie będzie brał udziału w finale tegorocznej Eurowizji.
Reakcje na decyzję nie zaniepokoiły. Nadawca AVROTROS z Holandii wyraził szok i zapowiedział dalsze komentarze, uznając decyzję za nieproporcjonalną i drastyczną. Lokalne władze rodzinnego miasta Joosta Kleina również wyraziły swój smutek, choć planowana impreza w Leeuwarden zostanie przeprowadzona, a Nikkie Tutorials odda punktację holenderskiego jury.
Mimo dyskwalifikacji Holandia prawdopodobnie zachowa standardowe prawo głosu w finale, co zrównoważy skutki tej kontrowersyjnej decyzji.
Wielki Finał 68. Konkursu Piosenki Eurowizji odbędzie się teraz z udziałem 25 państw, z Holandią wyłączoną z listy finalistów. Decyzja EBU podkreśla zaangażowanie w zapewnienie bezpiecznego środowiska pracy dla wszystkich uczestników i personelu konkursu, utrzymując politykę braku tolerancji dla nieodpowiednich zachowań.
Źródło: eurovision.tv